Jest rok 1958. Trzech osiemnastolatków kończy szkołę średnią i przed wejściem w dorosłe życie chcą się
zabawić. Chłopcy wymyślają nieco szokującą zabawę. Postanawiją bowiem pojechać do małego miasteczka w
Minnesocie i tam w miejscowym banku zainscenizować zabójstwo jednego z nich. Nim ludzie dojdą do siebie
kumple załadują „trupa” do samochodu i odjadą. Później za miastem będą podsłuchiwać policyjne nadajniki i
rozkoszować się zamieszaniem. Niestety, mają pecha. Kiedy rozpoczynają swoją „zabawę” na bank napadają
prawdziwi gangsterzy.