Układ pan – sługa zawsze fascynował Polańskiego. „Gruby i chudy”, krótkometrażówka jaką nakręcił w 1961 roku, mówi o tłustym, butnym tyranie i jego płaszczącym się jego niewolniku, który kończy w samo poniżeniu. Polański zagrał też rolę chudego. Mały, drobny, w pogniecionym ubraniu i boso, obsługuje swego rozpróżniaczonego pana (Andrzej Katelbach). Gra on tę rolę w stylu groteskowej arlekinady: zwinny, gibki, ruchliwy, twarz bardzo ożywiona mimicznie – rola jest niema. Wyrazistymi środkami buduje postać wiecznego sługi, słabego i oszukanego. Małego człowieka wykorzystywanego przez innych, mocnych i bezwzględnych. Film zaczyna się sceną, w której chudy tańczy przed swym panem przygrywając na flecie i bębenku. Jest to błyskotliwe studium relacji pan – sługa, siła i podobieństwo.