Rzecz o samotności. Atmosfera wyobcowania, jałowości egzystencji i atrofii uczuć. Film (spektakl?) z pogranicza fabuły i eksperymentu jest adresowany przede wszystkim do młodego widza, wychowanego na jinglach MTV, głośnej trashowo – punkowej muzyce i prozie Franza Kafki. W obsadzie zwracają uwagę nazwiska ludzi, którzy – wedle słów bohatera „robią w kulturze”, szeroko pojętej. Umówmy się, że wszystko, co tu widzimy, jest naprawdę – proponuje widzom bohater.