Kuba rozpaczliwie walczy z uzależnieniem od alkoholu. Jego dziewczyna, Krysia wierzy w skuteczność terapii, pragnie wyrwać go z nałogu i ułożyć sobie z nim życie. Kuba musi wytrwać bez picia do wieczora, kiedy to Krysia przyjdzie po niego i wspólnie udadzą się do przychodni. Czas spędzany w samotności upływa bardzo powoli. Czekanie staje się coraz bardziej męczące, a bohater pozostawiony sam sobie, skazany jest na myślenie o nałogu. Kuba nie wytrzymuje napięcia i wychodzi z mieszkania. Udaje się na spacer ponurymi ulicami miasta brudnego, odrapanego, szarego, beznadziejnego jak jego zmarnowane życie…