Właściciel kamienicy – Hipolit Pączek (wielki miłośnik muzyki poważnej) nie może wprost patrzeć na jednego ze swych lokatorów Henryka Pączka – spikera radiowego (wielkiego miłośnika jazzu). Nienawiść Pączków jest zresztą wzajemna. Panowie urządzają równocześnie koncerty zagłuszając się nawzajem, nasyłają na siebie policję, podają się do sądu itp. Pewnego dnia przyjeżdża bratanica Pączka kamienicznika – Lodzia Pączkówna, lecz przez pomyłkę zamiast do stryja trafia do mieszkania Henryka.