Lata pięćdziesiąte XX wieku. Pochodzący z Walii poeta, Dylan Thomas, wybiera się w pierwszą podróż do USA. Jego opiekunem podczas pobytu zostaje konserwatywny absolwent Harvardu – John M. Brinnin, który nie zdaje sobie sprawy, jak trudne czeka go zadanie. Thomas ma buntowniczy charakter i biesiaduje, jak gdyby nie było jutra. Aby spotkania poety z czytelnikami mogły dojść do skutku, zdesperowany Brinnin zabiera szalonego artystę do domku na odludziu. Szybko okazuje się, że Walijczyk i tam znajdzie grono wielbicieli i kompanów do kieliszka.