Samolot Petera Cartera, żołnierza drugiej wojny światowej, zostaje zniszczony a jego spadochron poszarpany na strzępy. Jeszcze zanim decyduje się wyskoczyć z płonącej maszyny, odbywa rozmowę radiową z June, młodą amerykanką pracująca dla RAF. Gdy dochodzi do siebie, okazuje się, że wylądował na ziemi bez szwanku, co, zgodnie z niebiańskimi regułami, nie miało prawa się wydarzyć. Jednak przez gęstą mgłę nie było możliwości go z góry zauważyć. Zanim „przewodnikowi” Petera wreszcie udaje się go złapać 20 godzin później, okazuje się, że ten już zdążył poznać i zakochać się w June. Ten fakt zmienia postać rzeczy, a Peter dochodzi do wniosku, że ponieważ stało się to nie z jego winy, oznacza to, że niebo dało mu drugą szansę. W niebie ustalają, że odbędzie się proces, który zadecyduje o jego przeznaczeniu.