Ubu, schlebiając szumowinom i podlizując się ludziom wpływowym, w krwawy sposób przejmuje władzę w państwie pod hasłami walki o wolność i demokrację. Jego głupie i okrutne rządy podporządkowane są tylko jednemu celowi – nabiciu własnej kiesy. Wprowadzane reformy są absurdalne, obywatele biednieją, zaś skarb państwa okazuje się pusty. Ubu, otoczony pochlebcami, wzmaga terror. Podjudzony przez ambasadorów obcych mocarstw wyrusza na wojnę z rosyjskim carem. Wyprawa kończy się klęską. Lud przepędza Ubu i jego żonę. Car przybywa do stolicy. Wspólnie z ambasadorami wybierają nową królową, o której sądzą, że będzie marionetką w ich rękach.