Gdy Gofer ostrzega Puchatka, że nadszedł Wiatrodzień, miś postanawia wybrać się do Prosiaczka, aby życzyć mu „szczęśliwego Wiatrodnia!”. Okazuje się jednak, że Prosiaczek został porawny przez wichurę niczym liść. Na domiar złego wiatr niszczy dom Sowy. A to nie koniec kłopotów, gdyż po wichurze przychodzi wielka ulewa, a z nią powódź…