Nagrodzony Srebrnym Lwem w Wenecji film, w którym narodził się João de Deus: grany przez samego reżysera fetyszysta, lekkoduch, domorosły filozof i bon vivant. Mieszkaniec taniego pokoju w tytułowym pensjonacie, który spędza dni na włóczęgach po barach, miejskich zaułkach i hotelach na godziny, szukając zabawy i towarzystwa młodych dziewcząt. Przyjąwszy imię patrona rybaków, chorych psychicznie i prostytutek, João wybiera sferę profanum, która jest przestrzenią wolności osobistej i artystycznej prowokacji. Tytułowy budynek zbudowany został z wielu odniesień: choćby do słynnego obrazu van Gogha, który mieszkał i tworzył w podobnym „żółtym domu” rządzonym przez surową właścicielkę. „Żółtymi domami” zwykło się też określać szpitale psychiatryczne, a João ma przecież w sobie wiele z wariata – przynajmniej w oczach społeczeństwa, którego zasady z takim wdziękiem kwestionuje.