Karen Tunny, wraz z dwiema córkami przenoszą się w okolice miasteczka Carlton w… Pennsylwanii. Zamieszkują dom, odziedziczony po mężu Karen. Budynek jest zaniedbany i nie dość, że położony na odludziu, poza miasteczkiem, to na domiar złego okazuje się, że w najbliższym sąsiedztwie znajdują się nieszczęsne kopalnie, przedstawione na samym początku filmu. Z mroku swoich grobowców wychodzą obudzone do życia dzieci. Wychodzą w takim stanie, w jakim zastała je śmierć – z oskardami w dłoniach. Wyruszają na nocne łowy, podczas których mordują i zjadają swoje ofiary.